Takie działania można było zrozumieć w 2010 roku, ale teraz, gdy ludzie odchodzą od Facebooka (dobra, seniorzy odkrywają FB, bo Onet demoluje NK - ale to seniorzy)? Tym bardziej, że ostatnio dość dużo afer, a "żyją" głównie z Messengera oraz tego, że nie ma alternatyw dla grup (mikroskopijnego Subera nie liczę).

Kino Polska też swego czasu zamknęło forum, na którym były rozbudowane dyskusje o polskich filmach, reżyserach, unikalne wspomnienia z PRL. Też tłumaczono to wyczerpaniem formuły i przeniesieniem dyskusji na fejsa. Tak, że dawni użytkownicy założyli nowe forum. Niestety stare wpisy przepadły. Czy naprawdę utrzymanie forum to taka kosztowna sprawa, że nie może istnieć obok Facebooka? W ten sposób ludzie będą pisać wieloletnie o problemach, które zostały już rozwiązane, bo komentarze w social mediach nie są indeksowane przez Google, więc nie można ich wyszukać.