Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
“Maxim” ponownie w Polsce, Doda i Kominek felietonistami
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (26)
WASZE KOMENTARZE
@ Tony
147 stron reklam?
Czy taki tekst mógł napisać ktoś, kto należy do Mensy? "Bycie seksbombą w Polsce to trudna kwestia. W kraju, w którym największą radością dla przeciętnego Kowalskiego, Nowaka czy Wojewódzkiego jest potknięcie konkurenta, nie można oczekiwać obiektywnej oceny czegokolwiek przez bandę zawistnych błaznów. Zakompleksione hordy biegających w kółko, krzyczących małych fiutków zdominowały głowy myślących przez telewizor obywateli - oskarża. Funkcjonowanie w polskim szołbiznesowym bagienku to trochę jak nieustanne bieganie przez tor przeszkód. Tylko że te przeszkody to wystawione nogi uśmiechających się słodko "przyjaciół" i rzucane z każdej strony kłody.
Powodem tych wszystkich negatywnych emocji, które przenosimy z pokolenia na pokolenie, jest niewystarczająca dawka codziennego, zdrowego i satysfakcjonującego seksu. Może gdyby pan Nowak, Wojewódzki czy Leszczyński nie zakwaszali swoich główek i organów knuciem intryg i sensacji na temat pani X, Y czy Z, ale wzięliby się porządnie do ogarnięcia żony czy kochanka, to może wtedy byliby bardziej zrelaksowani i przyjaźniej nastawieni do rzeczywistości!
Po co się kłócić albo tłumaczyć komuś, że nie jest się w ciąży, jak on to przecież PRZECZYTAŁ w mądrej gazecie! - grzmi w felietonie. Jestem w ciąży i jebana kropka! A jak nie urodzę, to znaczy, że na pewno usunęłam lub zjadłam i znowu przez trzy dni wszędzie afera, bo choć każdy ma "dystans", łyka wszystko jak tania dziwka spermę. Szkoda czasu na procesy, wolę grać koncerty i uprawiać duuużo seksu."
niestety okładka wygląda fatalnie z layoutem sprzed 20 lat. środka jeszcze nie znam, więc się nie wypowiadam.