Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Podsłuchana rozmowa odkryła słabości wizerunku Mateusza Morawieckiego
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (43)
WASZE KOMENTARZE
W taśmach premier wskazał pewien problem natury ekonomicznej:
"Że oni w takim świecie, jak dzisiaj są, gdzie przez pięćdziesiąt lat ludziom się wydawało, że zawsze będzie lepiej, emerytury będą dość wysokie, żyć będziemy coraz dłużej, służba zdrowia będzie za darmo ku i edukacja za darmo, oni tą krzywą, która wiesz, tak szła co do oczekiwań, oni muszą ją odkręcić, nie. I takie rzeczy się dzieją. (…) Jak ludzie ci zapier…ją za miskę ryżu, jak było w czasach po drugiej wojnie światowej i w trakcie, to wtedy gospodarka cała się odbudowała"
Po czym równocześnie przyłożył rękę do jego "likwidacji" wśród elity:
"Pięć dych czy siedem, czy stówkę mu damy na jakieś badania czy coś".
Najgorsze jest to, że ludzi u władzy mają świadomość problemu, wiedzą w którym kierunku podążać aby go rozwiązać, po czym jeśli chodzi o "swoich" (jak wspominanie w rozmowie panowie Grad i młodszy Czarnecki) działają dokładnie na opak, bo te misie są w potrzebie przecież, a "ich krzywa oczekiwań rośnie.
To już mniejsze można mieć pretensje dla Misiewicza, który nie wie skąd się bierze kasa, więc i bierze bo dają, tymczasem Premier Morawiecki, który doskonale wie, że przejadana kasa bierze się z podatków, lub stanowi własność państwowych instytucji, a i tak rozdaje na lewo i prawo, lub zatrudnia niekompetentnych.
Na tym polega właśnie obiektywizm mediów.
Słabości? :) Wishful thinking :)