Obrzydliwe. Za parę złotych bez problemu będziesz chłopaku promował wszystko, nawet śmieciowe żarcie? Bo kasa nie śmierdzi? No to idź za ciosem, śmiało, promuj dopalacze, czemu nie?

Można toczyć bękę z Taco Hemingwaya, że pozer, że żadne reklamy, ale on realnie nadal dotrzymał słowa. A ten pan po 3 miesiącach boomu podpisał kwity z największym korpo na świecie od paszy dla ludzi. Pewnie zaraz przychajzeruje i zrobi zbiórkę 1000 zł na jakieś zwierzątka i będzie znowu cool.

Rewolucja pożre własne dzieci, zanim się zacznie. Część reduty nie daruje promocji kotletów z mięsa. Trzeba będzie zrobić jakiegoś fikołka, żeby wege wybaczyło. W sumie to bananowiec powinien reklamować dystrybutorów bananów - byłoby to spójne marketingowo i wizerunkowo. Agencjo, nie musicie mi dziękować.