Zamiast napisać - zostałam z dnia na dzień wywalona na pysk - napisała że sama podjęła tą decyzję wiele miesięcy temu i teraz będzie siedzieć na krześle swojej fundacji

Tak teraz jest ze wszystkim: infantylizacja języka i traktowanie czytających jak pospolitych idiotów. Dziś nie jest się wylewanym z roboty, ale jest to przerwa celem naładowania baterii, poszukiwania nowych inspiracji i pomysłów na siebie. Te bzdety wylewane są non stop w internecie i tv. Osoba otyła, która za przeproszeniem wciąga kaloryczne produkty jak odkurzacz, jest dziś ciałopozytywna. Nie ma podziału na płci, tylko jest inkluzywność i różnorodność. A ludzie nasiąkają tymi korpo i politpoprawnymi bzdetami, i potem nie potrafią stworzyć własnych krytycznych spostrzeżeń. Masakra po prostu.