Jak to miło czytać, jak te dwa nowe twory internetowe się rozsypują. Jeszcze że 2 lata i nie będzie śladu po tych radyjkach

A gdzież to, kiciuś, wyczytałeś/aś, że coś się rozsypuje????

To akurat dobra wiadomość. W Trójce jeszcze mogłem ją znieść ale w 357 jej audycje omijałem szerokim łukiem. Jeszcze gdyby Pani od soulu podjęła podobną decyzję byłoby super.

Najlepiej obie. Na Maję Piskadło mam po prostu uczulenie, drażni mnie wszystkim. Z Rosalie nie jest lepiej, tu dodatkowo brakuje warsztatu radiowego. Rzadko zdarza się, żeby muzyk czy wokalista był też dobrym radiowcem.

Co do Malinowskiej - życzę jej dobrze, bierze się za naprawdę trudne zadanie, ale głupia nie jest i da radę. Niemniej jednak jej audycji nie dałem rady słuchać, a próbowałem ładnych kilka razy - ta muzyka jest niestrawna.

De gustibus...
Co do M. Malinowskiej, to kwestia jej odejścia jest mi obojętna, bo nie słuchałem jej audycji (jednocześnie, nie widzę w jej transferze nic zdrożnego - objęcie funkcji dyrektora jest szansą na nowe otwarcie w życiu zawodowym).
Ręce jednak precz od "Chlebem i Soulą" i od red. Piskadło! Świetna muzyka i prowadząca. Słucham z przyjemnością. Mam w 357 I w RNŚ szereg audycji, pomiędzy którymi przełączam się w ciągu dnia/tygodnia, a "Chlebem i Soulą" jest jedną z moich pozycji obowiązkowych.

Ale jak to? Odejść z raju?

Dokładnie tak sobie pomyślałam. Przecież to 357 to "kryształ", czy tam "ideał" jak to tu piszą zawsze w komentarzach...