Mogli oświadczyć, że co prawda roszczenie nie jest prawnie słuszne, jednak na drodze wyjątku wykazują dobrą wolę i z przyjemnością poprawią los zwierząt. Dla takiego koncernu to żaden pieniądz a sytuacji kryzysowej by nie było. Kompletny brak wyczucia społecznych nastrojów, bo większość ludzi którzy usłyszą o tej sprawie oceni ją jednoznacznie.

Nie mogliby, bo wtedy zgłosiłoby się tysiąc właścicieli tysiąca przepisów.

dla autorów piernika pomidorowego to jest specjalny kocioł w piekle!