Ministra się stara, komentarz znika! Napisze jeszcze raz, niech się stara dalej. Minął czas dupowatych nadszedł czas donosicieli i lizusow, a za szefa mi po prostu wstyd. Tak tu jeszcze nigdy nie było,
Hep2012-12-22 07:58
00
Wosko był leniem, Poplawskiego mistrzem chaosu, a Szmidka to pracują. Do wszystkiego doszedł ciężka praca. To typ gościa, który nigdy nie odpuści. Tak już ma. To najwieksza szansa dla DB, który naprawdę ma spore kłopoty. Dlatego nie dziwie się, ze koncern postawił na Szmidke. Oby tylko go nie wykorzystali, a potem...
Pracownik2012-12-22 16:57
00
To prawda. Tak normalnie w DB nigdy nie było. Bo Mariusz to normalny facet, który swoje przeszedł w tym pieprzonym koncernie. Hep jeśli uważasz inaczej to spadają. Na razie skrzywdzić się za nickiem, ale miej odwagę po prostu powiedzieć co myślisz pod nazwiskiem, a potem odejść z Dziennika Baltyckiego. Bo tam teraz jest miejsce tylko dla normalnych, pracowitych, kreatywnych i odważnych!
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Mariusz Szmidka redaktorem naczelnym „Dziennika Bałtyckiego”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (27)
WASZE KOMENTARZE
Ministra się stara, komentarz znika! Napisze jeszcze raz, niech się stara dalej.
Minął czas dupowatych nadszedł czas donosicieli i lizusow, a za szefa mi po prostu wstyd. Tak tu jeszcze nigdy nie było,
Wosko był leniem, Poplawskiego mistrzem chaosu, a Szmidka to pracują. Do wszystkiego doszedł ciężka praca. To typ gościa, który nigdy nie odpuści. Tak już ma. To najwieksza szansa dla DB, który naprawdę ma spore kłopoty. Dlatego nie dziwie się, ze koncern postawił na Szmidke. Oby tylko go nie wykorzystali, a potem...
To prawda. Tak normalnie w DB nigdy nie było. Bo Mariusz to normalny facet, który swoje przeszedł w tym pieprzonym koncernie. Hep jeśli uważasz inaczej to spadają. Na razie skrzywdzić się za nickiem, ale miej odwagę po prostu powiedzieć co myślisz pod nazwiskiem, a potem odejść z Dziennika Baltyckiego. Bo tam teraz jest miejsce tylko dla normalnych, pracowitych, kreatywnych i odważnych!