Weissa już nie dało się słuchać. Był nieprzygotowany do programów, nie robił researchu, „rozwiązywał” sprawy dawno rozwiązane, kompromitując się w ten sposób i ględził bez sensu. Każdy naczelny zrobiłby to samo, odbierając tyle skarg na program. Rozstanie z chaotyczną Olejnik, zresztą, też było jedynym, możliwym rozwiązaniem.

I dalej będzie latał po sejmie z mikrofonem? Przydałby się jakiś awans po tylu latach. Olejnik też kiedyś z mikrofonem goniła za posłami, teraz siedzi sobie wygodnie w studiu...

I dalej będzie latał po sejmie z mikrofonem? Przydałby się jakiś awans po tylu latach. Olejnik też kiedyś z mikrofonem goniła za posłami, teraz siedzi sobie wygodnie w studiu...