Na szczęście są firmy z branży, które nie zrzucają kosztu utrzymania zysków na pracowników
Da sie2020-05-18 14:43
00
O -15% dobre. Zapomnieli dodać że osobom na b2b kazali składać wnioski o zwolnienie z ZUS i o tą kwotę też zmniejszyli wynagrodzenie (w sumie wychodzi blisko 30%). W zeszłym tygodniu pisali jeszcze o postojowym i żeby to też im oddawać, niby to jest dobrowolne ale wiadomo na jaką blackliste się trafi.
Wszystko w imię solidarności z tymi na UOP i "ochronę miejsc pracy", czytaj - maksymalizowanie zysków. A najlepsze jest to, że jak to u Marka, na obcięcie pensji nawet aneksu do umowy nie dali zasłaniając sie konstrukcja prawna umów b2b...
Komentarze na WM jak zwykle nie zawodzą i można sie dowiedzieć prawdy. :) Dzięki mordo, z fartem!
oKazik2020-05-18 15:17
00
No co, przecież to standard. W B2B tak było zawsze, na rozmowie ziomek pyta: a jaki ZUS, mały, czy duży? Jak mały: to cyk -700 zł mniej do faktury miesięcznej. Ogólnie, pracodawca tak walczy z państwem, że bije po głowie na każdym kroku pracownika, a państwo dalej chce wyższych podatków. A na końcu pracownik lat 30. ma zdolność kredytową na poziomie zakupu skrytki lokatorskiej. Czyli w odwiecznej wojnie pracodawca vs. państwo zawsze dostaje pracownik.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Marek Żołędziowski, CEO Group One: do odwołania zamroziliśmy wynagrodzenia o 15 proc.
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (39)
WASZE KOMENTARZE
Na szczęście są firmy z branży, które nie zrzucają kosztu utrzymania zysków na pracowników
Komentarze na WM jak zwykle nie zawodzą i można sie dowiedzieć prawdy. :) Dzięki mordo, z fartem!
No co, przecież to standard. W B2B tak było zawsze, na rozmowie ziomek pyta: a jaki ZUS, mały, czy duży? Jak mały: to cyk -700 zł mniej do faktury miesięcznej.
Ogólnie, pracodawca tak walczy z państwem, że bije po głowie na każdym kroku pracownika, a państwo dalej chce wyższych podatków. A na końcu pracownik lat 30. ma zdolność kredytową na poziomie zakupu skrytki lokatorskiej. Czyli w odwiecznej wojnie pracodawca vs. państwo zawsze dostaje pracownik.