Teraz jak jest nowa ramówka i szansa na nowe otwarcie to ucieka jak szczur z okrętu. Wstyd.
Sama jesteś szczur z dziurawego okrętu. Wstydu nie masz.
Jacho2020-10-22 22:24
00
Ludzie przychodzą i odchodzą. ŻADNA SENSACJA
no ostatnie 25 lat pokazało, że mentalność jedna praca do końca życia wiecznie żywa. I to u 30-40 latków.
Same tytuły tutaj też o tym świadczą. Po 11, po 6, po prawie roku. I jeśli odchodzi to wielki ból, bo publiczny nadawca ma obowiązek trzymać go do emerytury, niezależnie czy jest potrzebny.
Tytuły świadczą o tym, że jeśli ktoś pracował przez 11 lat w tej samej firmie, to znaczy, że dobrze pracował, bo inaczej dawno by już wyleciał. Skoro sam odszedł, to może warto się zastanowić, jaka była tego przyczyna. Trochę refleksji, ot tak nikt się nie zwalnia po dłuższym okresie pracy.
Gal2020-10-22 22:29
00
Ludzie przychodzą i odchodzą. ŻADNA SENSACJA
Są odejścia, których żałował nikt nie będzie, wręcz doczekać się na nie nie możemy. Są odejścia, które są realną stratą - w końcu chodzi o osoby, które były jakoś obecne w naszym życiu. Dzięki Panie Marcinie! Otrzymaliśmy też od Ciebie wiele! ps. mam wrażenie, że pissowska trollownia dostała w sprawie Trójki jeden przekaz: "zmiany są naturalne, nikt nie może być przyspawany do stołka, nowe jest w końcu lepsze" - itp. itd. Widać, że piszą to ludzie, którzy Trójki po prostu nie słuchali wcześniej. Albo posłusznie wykonują polecenia za opłatą.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Marcin Pośpiech po 11 latach pracy żegna się z radiową Trójką. "Są momenty, kiedy trzeba złożyć broń"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (53)
WASZE KOMENTARZE
Sama jesteś szczur z dziurawego okrętu. Wstydu nie masz.
Tytuły świadczą o tym, że jeśli ktoś pracował przez 11 lat w tej samej firmie, to znaczy, że dobrze pracował, bo inaczej dawno by już wyleciał. Skoro sam odszedł, to może warto się zastanowić, jaka była tego przyczyna. Trochę refleksji, ot tak nikt się nie zwalnia po dłuższym okresie pracy.
Są odejścia, których żałował nikt nie będzie, wręcz doczekać się na nie nie możemy. Są odejścia, które są realną stratą - w końcu chodzi o osoby, które były jakoś obecne w naszym życiu.
Dzięki Panie Marcinie! Otrzymaliśmy też od Ciebie wiele!
ps. mam wrażenie, że pissowska trollownia dostała w sprawie Trójki jeden przekaz: "zmiany są naturalne, nikt nie może być przyspawany do stołka, nowe jest w końcu lepsze" - itp. itd.
Widać, że piszą to ludzie, którzy Trójki po prostu nie słuchali wcześniej. Albo posłusznie wykonują polecenia za opłatą.