Fala sukcesywnie zmywa kolejne filary Radia ZET. Szkoda tylko tych filarów, które wciąż muszą się przeciwstawiać nawałnicy, i na których ZET jeszcze się podpiera. To musi być męczące - świadomość, że podpierasz coś, co już dawno nie jest Golden Bridge, a mimo to nie chcesz, żeby to coś runęło.
fala2020-08-06 07:10
00
Zetka skończyła się w okolicach 1999 roku, kiedy zaczęli wyrzucać prawdziwe filary tego radia - Skowroński, Urbański, Pochanke, Morozowski, Bernatowicz. To było radio, które miało jeszcze coś do powiedzenia. Teraz szafa grająca i prowadzący, którzy dwa razy na godzinę na jednym wydechu mają w 2 minuty opowiedzieć suchar lub przeczytać ciekawostki z wikipedii.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Marcin Kubat i Roch Siciński odchodzą z Radia Zet. „Czas na przewartościowanie zawodowych spraw”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (13)
WASZE KOMENTARZE
Teraz troszkę wstyd pracować w PR.
Fala sukcesywnie zmywa kolejne filary Radia ZET. Szkoda tylko tych filarów, które wciąż muszą się przeciwstawiać nawałnicy, i na których ZET jeszcze się podpiera. To musi być męczące - świadomość, że podpierasz coś, co już dawno nie jest Golden Bridge, a mimo to nie chcesz, żeby to coś runęło.
Zetka skończyła się w okolicach 1999 roku, kiedy zaczęli wyrzucać prawdziwe filary tego radia - Skowroński, Urbański, Pochanke, Morozowski, Bernatowicz. To było radio, które miało jeszcze coś do powiedzenia. Teraz szafa grająca i prowadzący, którzy dwa razy na godzinę na jednym wydechu mają w 2 minuty opowiedzieć suchar lub przeczytać ciekawostki z wikipedii.