To jest baaardzo nieładne sformułowanie w tytule tego materiału.Nie pierwszy zresztą raz...To niestosowne i nieeleganckie,gdy piszecie "X za Y".Oczywiście,że jest zawsze tak,że gdy ktoś z pracy odchodzi to na jego miejsce ktoś przychodzi.Jest więc jakieś zastępstwo.Ale dla naszego wspólnego szacunku można by było to napisać inaczej."X objął stanowisko...w firmie...".A drugiej wiadomości "Y rozstała się z firmą..."Każdego z nas może spotkać zwolnienie,rozstanie z firmą a tu na odchodne ktoś podcina nam skrzydła na przyszłość...
Elżbieta2018-01-03 09:13
00
To jest baaardzo nieładne sformułowanie w tytule tego materiału.Nie pierwszy zresztą raz...To niestosowne i nieeleganckie,gdy piszecie "X za Y".Oczywiście,że jest zawsze tak,że gdy ktoś z pracy odchodzi to na jego miejsce ktoś przychodzi.Jest więc jakieś zastępstwo.Ale dla naszego wspólnego szacunku można by było to napisać inaczej."X objął stanowisko...w firmie...".A drugiej wiadomości "Y rozstała się z firmą..."Każdego z nas może spotkać zwolnienie,rozstanie z firmą a tu na odchodne ktoś podcina nam skrzydła na przyszłość...
podcięcie skrzydeł to praca w Change :)
xy2018-01-03 10:07
00
Szkoda chłopaka, bo Marcin to bardzo mądry, miły człowiek.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Marcin Ejsmont za Annę Roman-Plutę na czele działu strategii w Change Serviceplan
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (5)
WASZE KOMENTARZE
To jest baaardzo nieładne sformułowanie w tytule tego materiału.Nie pierwszy zresztą raz...To niestosowne i nieeleganckie,gdy piszecie "X za Y".Oczywiście,że jest zawsze tak,że gdy ktoś z pracy odchodzi to na jego miejsce ktoś przychodzi.Jest więc jakieś zastępstwo.Ale dla naszego wspólnego szacunku można by było to napisać inaczej."X objął stanowisko...w firmie...".A drugiej wiadomości "Y rozstała się z firmą..."Każdego z nas może spotkać zwolnienie,rozstanie z firmą a tu na odchodne ktoś podcina nam skrzydła na przyszłość...
podcięcie skrzydeł to praca w Change :)
Szkoda chłopaka, bo Marcin to bardzo mądry, miły człowiek.