Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Marcin Dobski odchodzi z „Wprost”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
Trudno pisać o 4 miesiącach pracy skoro pojawiły się tylko 3 jego teksty.
Poza wrzutką o fakturach Kijowskiego za wiele nie napisał.
Dziennikarze powinni uważać na A. Ścigaj, posłankę z Kukiz ’15 i omijać ją szerokim łukiem. Mam nadzieję, że nie będę jej oglądać w programie stacji TVN24 „Ława polityków”. Pani A. Ścigaj posłanka z Kukiz ’15 nie będzie miała problemów z dziennikarzami, jeśli nie będzie zajmować się polityką. Polityka to nie zabawa, chyba że, traktuje się ją jako intratny zarobek. Jeśli treść artykułu naruszyła dobre imię posłanki, to mogła ona sama zgłosić się do Rady Etyki Mediów, a nie sugerować zwolnienie dziennikarza. Pachnie mi tu mobbingiem! Dla mnie ona jest na straconej pozycji jako polityk. Dzisiejsi politycy np. z Kukiz ’15 czy z PIS-u już na starcie popełnili błąd. Błąd, polegający na tym, że w ogóle zostali politykami.
Dobra współpraca polityków z dziennikarzami kończy się, gdy zaczyna się krytyka - „okay”- krytyka, a nie obrażanie w stylu „ziemkiewiczów”. Tak w ogóle, to dziennikarzy dzielę na inteligentnych i na tych, którzy udają, że są inteligentni.
Dziennikarze inteligentni, i co dalej? Z „dobrej zmiany” pozostała jeszcze ustawa medialna wg PiS-u. Strach pomyśleć!
Korzystając z okazji, że „bohaterką” artykułu jest A. Ścigaj, życzę, by jej partia Kukiz’15 w jakichkolwiek wyborach miał 0 % głosów m. in. za brak wyobraźni, intuicji, zdolności przewidywania, za popieranie dennych poglądów czy szkodliwych decyzji, również za samousprawiedliwianie się - zganianie na innych, że to nie tak, że to nie my.
Z ostatniej chwili: Panie Jakubiak, z czym do ludu!