Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Marcin Antosiewicz żegna się z TVP: zbyt silny wpływ ideologii, instrumentalizowanie lęków, uważajcie na manipulatorów
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (33)
WASZE KOMENTARZE
Panie Marcinie, powodzenia i trzymam kciuki. Pana profesjonalizm i etyka zawodowa, w tym bezstronne pokazywanie rzeczywistości jest wartością bezcenną. Nie ma co się oglądać na niedojdy które pluciem nadrabiają braki w rzemiośle i ciesze się że Pan odszedł, bo nie ma co stać obok tamtych gamoni. Będę zaglądał na WP.
Panie Marcinie, powodzenia i trzymam kciuki. Pana profesjonalizm i etyka zawodowa, w tym bezstronne pokazywanie rzeczywistości jest wartością bezcenną. Nie ma co się oglądać na niedojdy które pluciem nadrabiają braki w rzemiośle i ciesze się że Pan odszedł, bo nie ma co stać obok tamtych gamoni. Będę zaglądał na WP.
Jak czytam komentarze niektórych z Panstwa, to sie zastanawiam, czy na pewno oglądaliśmy te same wystąpienia Antosiewicza. Tych z komentatorów, ktorzy twierdzą, ze p. Marcin był germanofilem lub profesjonalnie wykonywał swój zawód, pragnę poinformować, ze bynajmniej nie był i nie wykonywał - korespondent był bowiem leniuchem, który wykorzystywał 1:1 doniesienia mediów niemieckich, zupełnie bezrefleksyjnie. W efekcie można go określić mianem referenta, bądź ewent. tłumacza- bez obrazy dla tłumaczy. Zero własnego komentarza, zero pomysłu na własna korespondencje, zero refleksji, co dla widzów w kraju moze byc wazne i interesujące. Ile lat był w Berlinie? 5? W tym czasie ani razu nie przeprowadził rozmowy z czołowymi postaciami niemieckiej sceny politycznej, gospodarczej, czy artystycznej. Prosił o opinie komentatorów 4-ligowych, wiec bez żalu żegnam p. Marcina, prosząc, aby juz sie nie zajmował tematyka niemiecka.