Oj, a tyle było głosów wieszczących temu formatowi kompletną i spektakularną klęskę. Jednak liczby - w przeciwieństwie do internetowych opłaconych trolli i wszelkiej maści malkontentów - nie kłamią nigdy. W grupie ogólnej i komercyjnej TVN jest liderem i żadne zakrzykiwanie rzeczywistości tego nie zmieni.
note2.0elo2015-03-24 09:05
00
Jestem bliska utraty wiary w inteligencję i empatię ludzką. Wypychanie dzieciaków na scenę, żeby robiły z siebie małpki ku uciesze rodziców. Żenada. Nie zdzierżyłam nawet pierwszego odcinka do końca.
Kaśka2015-03-24 09:40
00
Doprawdy, wzruszyłem się. Kto by przypuszczał, że w Cebulandii gdzie siedemdziesiąt procent polskiego "społeczeństwa" (wiem, że w stosunku do narodu polaczków używam tego określenia na wyrost) dopuszcza się przemocy fizycznej na dzieciach, eufemistycznie określanej jako "klapsy" tak bardzo pochyla się nad losem milusińskich. ;) Przecież bicie dzieci, albo ignorowanie ich cierpienia pod pretekstem "nie wtrącania się w sprawy sąsiedzkie" to żadna krzywda, a prawidłowe katolickie wychowanie. Prawdziwą krzywdę robi się dziecku tylko wtedy, kiedy pozwala się mu wziąć udział w programie telewizyjnym. Żelazna logika Cebulaków nigdy nie przestanie mnie zadziwiać.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Mali Giganci” hitem TVN. Stacja zyskała ponad milion widzów
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (9)
WASZE KOMENTARZE
Oj, a tyle było głosów wieszczących temu formatowi kompletną i spektakularną klęskę. Jednak liczby - w przeciwieństwie do internetowych opłaconych trolli i wszelkiej maści malkontentów - nie kłamią nigdy. W grupie ogólnej i komercyjnej TVN jest liderem i żadne zakrzykiwanie rzeczywistości tego nie zmieni.
Jestem bliska utraty wiary w inteligencję i empatię ludzką. Wypychanie dzieciaków na scenę, żeby robiły z siebie małpki ku uciesze rodziców. Żenada. Nie zdzierżyłam nawet pierwszego odcinka do końca.
Doprawdy, wzruszyłem się. Kto by przypuszczał, że w Cebulandii gdzie siedemdziesiąt procent polskiego "społeczeństwa" (wiem, że w stosunku do narodu polaczków używam tego określenia na wyrost) dopuszcza się przemocy fizycznej na dzieciach, eufemistycznie określanej jako "klapsy" tak bardzo pochyla się nad losem milusińskich. ;) Przecież bicie dzieci, albo ignorowanie ich cierpienia pod pretekstem "nie wtrącania się w sprawy sąsiedzkie" to żadna krzywda, a prawidłowe katolickie wychowanie. Prawdziwą krzywdę robi się dziecku tylko wtedy, kiedy pozwala się mu wziąć udział w programie telewizyjnym. Żelazna logika Cebulaków nigdy nie przestanie mnie zadziwiać.