Ten wybór był od samego początku nietrafiony i właśnie obecna sytuacja to potwierdza. Gdyby była dobrym kandydatem, to chociaż utrzymywała by stałe poparcie bez kampanii i wiecznego pokazywania się w mediach. Już pomijam jej sztuczność i nieumiejętność sztabu do dobrego opakowania jej wizerunku (chociażby absurdalnie idiotyczne wideo z klaskaniem).

Ona jest takim wcielonym Adrianem Dupom.

Nie da się ukryć. Ktoś zrobił kobiecinie dużą krzywdę wysuwając jej kandydaturę.
Merytorycznie nie istnieje bez Budki suflera.