Kobieta poniosła konsekwencje za nie swoje błędy w sprawie tzw. frankowiczów. Błąd "wewnętrznego systemu informatycznego" jako przyczyna wycieku danych frankowiczów, to absurd dla każdego, kto ma choć trochę pojęcia o informatyce i komputerach. Rzecznik prasowy ze swej istoty nie jest od podejmowania decyzji. Jest tylko pijarowską tubą. Pisze i mówi, co każą. I pije gorzkie piwko z powodu swoich i nie swoich błędów.
Cioch2015-04-09 21:30
00
Ona była dobra, a ją wylali z pracy. O
Kasia2015-04-13 10:57
00
Wspaniały rzecznik. Niech żałują straty. Czas pokazuje, że wiedza tej pani może być wykorzystana również w innych instytucjach. Poza tym poczciwa kobieta.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Małgorzata Cieloch po 11 latach odchodzi z UOKiK
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (9)
WASZE KOMENTARZE
Kobieta poniosła konsekwencje za nie swoje błędy w sprawie tzw. frankowiczów. Błąd "wewnętrznego systemu informatycznego" jako przyczyna wycieku danych frankowiczów, to absurd dla każdego, kto ma choć trochę pojęcia o informatyce i komputerach. Rzecznik prasowy ze swej istoty nie jest od podejmowania decyzji. Jest tylko pijarowską tubą. Pisze i mówi, co każą. I pije gorzkie piwko z powodu swoich i nie swoich błędów.
Ona była dobra, a ją wylali z pracy. O
Wspaniały rzecznik. Niech żałują straty. Czas pokazuje, że wiedza tej pani może być wykorzystana również w innych instytucjach. Poza tym poczciwa kobieta.