Przeciwnicy Magla to przeważnie celebryci, którzy jednak niestety nie są "doskonali" (w ich własnym mniemaniu oczywiście). Program ewoluuje i jest git. Światek celebrytów bez takiego bacika by ześmierdł kompletnie i zbutwiał.
Na chłodno2016-04-16 07:39
00
A i jeszcze - pani Karolino - pozdrawiam. Na pewno pani to przeczyta. Wielkie YOŁ!
Na chłodno2016-04-16 07:40
00
Przeciwnicy Magla to przeważnie celebryci, którzy jednak niestety nie są "doskonali" (w ich własnym mniemaniu oczywiście). Program ewoluuje i jest git. Światek celebrytów bez takiego bacika by ześmierdł kompletnie i zbutwiał.
największą słabością tego programu jest prowadząca, która stwarza wrażenie, jakby jej się wydawało,że jest doskonała - a potem robi to, co krytykuje. Retuszuje zdjęcia, przebiera się za "lalunię" do sesji w "Top Model", zamieszcza cudze zdjęcie w swoim tekście w necie, jak własne itp. To jest słabe. A traktowanie "Faktu" jako szamba, a następnie siedzenie w redakcji tego samego "Faktu" w "Na językach" to już było o jeden most za daleko... Utrata wiarygodności.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Magiel towarzyski” od 10 lat w TVN Style. Format będzie kontynuowany
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (15)
WASZE KOMENTARZE
Przeciwnicy Magla to przeważnie celebryci, którzy jednak niestety nie są "doskonali" (w ich własnym mniemaniu oczywiście). Program ewoluuje i jest git. Światek celebrytów bez takiego bacika by ześmierdł kompletnie i zbutwiał.
A i jeszcze - pani Karolino - pozdrawiam. Na pewno pani to przeczyta. Wielkie YOŁ!
największą słabością tego programu jest prowadząca, która stwarza wrażenie, jakby jej się wydawało,że jest doskonała - a potem robi to, co krytykuje. Retuszuje zdjęcia, przebiera się za "lalunię" do sesji w "Top Model", zamieszcza cudze zdjęcie w swoim tekście w necie, jak własne itp. To jest słabe. A traktowanie "Faktu" jako szamba, a następnie siedzenie w redakcji tego samego "Faktu" w "Na językach" to już było o jeden most za daleko... Utrata wiarygodności.