KOMENTARZE (68)
Klauzula sumienia nie pozwoliła sklepikarzom wpuścić ogórka na swoje podwórka......
Adresów, jak i jakichkolwiek konkretów brak. Bardziej wygląda na usilną próbę przypomnienia się niż opis czegoś, co faktycznie miało miejsce.Ściek, którym są polskie media, coraz bardziej wybija.
Poznaję tę panią jako dzieweczkę towarzysza Millera - też bym ją wyprosił za takie znajomości.
Magdalena Ogórek: wyproszono mnie z trzech warszawskich sklepów, bo pracuję w Telewizji Polskiej
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (68)
WASZE KOMENTARZE
Klauzula sumienia nie pozwoliła sklepikarzom wpuścić ogórka na swoje podwórka......
Adresów, jak i jakichkolwiek konkretów brak. Bardziej wygląda na usilną próbę przypomnienia się niż opis czegoś, co faktycznie miało miejsce.
Ściek, którym są polskie media, coraz bardziej wybija.
Poznaję tę panią jako dzieweczkę towarzysza Millera - też bym ją wyprosił za takie znajomości.