dajcie spokoj,nie jest zadnym symbolem. Zna sie jak malo kto na Waldensach,ma pare ksiazek,ktore czyta ulamek spoleczenstwa,bo to wiedza dosc hermetyczna. I tyle.
Nie moze za symbol uchodzic ktos,kto ubiera sie w kawalki rozowej firanki z okna,i kto zostal wyznaczony do odgrywania takiej roli w jakiej ja widzimy.
To jest osoba wrodzona w system,jaki on by nie byl. Na jakim konklawe zostala wybrana ,tego sie nikt nie dowie,ale zostala wlaczona w system na zasadzie koo-pta - cji,tak jest kooptacji i jakichs trybalistycznych powiazan. To sa bardzo wewnetrzne zaleznosci,tajne i o tym sie nie mowi.
Jej wiedza o Waldensach ma tu raczej marginalne znaczenie...

Nie lubię korew zmieniających stole człowiek, ciekawe kto przeszła Panią z SLD

Ogórek to nierządnica Babilońska