Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Wpisy Ogórek i Ziemkiewicza na wystawie Muzeum Polin jako przykłady antysemityzmu. „Haniebny występek, chcę przeprosin”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (54)
WASZE KOMENTARZE
przecież Polin tylko powielił to co wypowiedziała p. Ogórek oraz p. Ziemkiewicz
Wywody i podejrzane refleksje Ziemkiewicza i Ogórek są tam gdzie być powinny. Ilustrują stan umysłu oddanych służb prasowych narodowych socjalistów. Kiedyś będą złym przykładem na lekcjach o ksenofobii i podlizywaniu się dyktaturze za pieniądze .
Pani Ogórkowa…
Kiedy Michnik nadstawiał swój łeb, żebyś mogła dzisiaj pracować w gadzinówce propagandowej TVPiS, to pani nie była nawet planowana, albo, co najwyżej nosiła w zębach gumę od spadających majtek. Kto sieje wiatr, zbierać będzie huragan. Muzeum Żydów Polskich „Polin” ma racje, kiedy mówi o polskim antysemityzmie i to nie tylko u Kowalskiego, ale przede wszystkim u moderatorów (uwaga) telewizji publicznej, opłacanej z podatków i w MISJI PODATNIKA?? (czy taką misje życzy sobie podatnik?), bez konsekwencji za zakłamywanie i zaprzeczanie faktom oświęcimskim (Auschwitzlüge). Dzięki językowi Ziemkiewicza, Ogórkowej, Janeckiego, czy Wolskiego przepełnionym nienawiścią, pogardą i zwyczajnym chamstwem, musi spotkać się z konfrontacją „Polin” i zarzutem polskiego antysemityzmu. W normalnym kraju, moderator (pomijam fakt, ze wyżej wymienieni przeze mnie nie maja najmniejszych kwalifikacji dziennikarskich) po wkolejeniach i tępawych wypowiedziach nie mieliby prawa pracować i w przeciągu 24 godzin byłby z hukiem zwolniony. W normalnym kraju, ale nie w Republice Bananowej. Jeżeli ktoś w tym dzikim kraju ma walczyć z antysemityzmem w Polsce w obliczu bierności rządu i za przyzwoleniem społeczeństwa (przynajmniej w części) to jest Muzeum Polin, jak najbardziej upoważnione i prawidłowe.