Cech charakteru Red. Mistewicza nie komentuję, ale skład personalny w Polace 2017 (Ujazdowski, Gliński, Bomi, Pawlak, Saryusz-Wolski, Rabiej) brzmi nieprawdopodobnie koncylialnie i pluralistycznie. Do tego spersonalizowane i wyjątkowo rzadkie w praktyce uosobienie tych kierunków, czyli profesor Kleiber. Tylko 2 wątpliwości:czy to będzie dało się czytać (czy czytelnik będzie w centrum zainteresowania) oraz czy będzie miało jakikolwiek wpływ na debatę publiczną, czy decyzje władz.
Paweł2017-06-23 08:37
00
Pluralizm Eryka Mistewicza jest dość specyficzny. Zawsze z władzą, a gdzie myślenie i relfleksja?
Obserwator2017-06-23 08:42
00
pan Profesor zbuduje forum do spotkania specjalistow i „specjalistów” od katastrof lotniczych? Chyba, że ci drudzy jednak się do jesieni ostatecznie skompromitują. Ale, gdzie dla pana Profesora leży granica kompromitacji jest kwestią otwartą. Jego zeszła propozycja „dyskusji” tych gremiów dowiodła, że zrównał nacechowane ideologicznie poglądy z naukowymi.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Instytut Nowych Mediów wprowadza magazyn „Wszystko co najważniejsze”. Prof. Michał Kleiber redaktorem naczelnym
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (20)
WASZE KOMENTARZE
Cech charakteru Red. Mistewicza nie komentuję, ale skład personalny w Polace 2017 (Ujazdowski, Gliński, Bomi, Pawlak, Saryusz-Wolski, Rabiej) brzmi nieprawdopodobnie koncylialnie i pluralistycznie. Do tego spersonalizowane i wyjątkowo rzadkie w praktyce uosobienie tych kierunków, czyli profesor Kleiber.
Tylko 2 wątpliwości:czy to będzie dało się czytać (czy czytelnik będzie w centrum zainteresowania) oraz czy będzie miało jakikolwiek wpływ na debatę publiczną, czy decyzje władz.
Pluralizm Eryka Mistewicza jest dość specyficzny. Zawsze z władzą, a gdzie myślenie i relfleksja?
pan Profesor zbuduje forum do spotkania specjalistow i „specjalistów” od katastrof lotniczych? Chyba, że ci drudzy jednak się do jesieni ostatecznie skompromitują. Ale, gdzie dla pana Profesora leży granica kompromitacji jest kwestią otwartą. Jego zeszła propozycja „dyskusji” tych gremiów dowiodła, że zrównał nacechowane ideologicznie poglądy z naukowymi.