Orion, dzięki za istotny wkład w dyskusję, do której zaprosił Thinker.
Ja też kupowałem Machinę w latach 90-tych, wtedy każde wydanie to było wydarzenie. Świat jednak zmienił się na tyle, że obawiam się iz nie ma już miejsca na dobry, opiniotwórczy miesięcznik muzyczny w Polsce. Po 1 - prasa nie ma szans w konkurencji z internetem jeżeli chodzi o szybkość, interaktywność oraz dostęp do wszelkiego rodzaju treści, o których de facto traktuje. W przypadku muzyki to jest szczególna słabość. Po 2 - Muzyka jako taka przeżywa od lat gigantyczny kryzys i stąd jako zjawisko nie jest już tak nośna, tak ważka, jak w latach 90-tych dla ówczesnego pokolenia młodych. Wtedy co miesiąc pojawiała się płyta przełomowa, zwiastująca nowy trend, nowe brzmienie. Istnieli poza tym giganci, z którymi liczył się cały muzyczny świat (istnieją nadal jako swego rodzaju żałosny teatr cieni, - patrz koncert dziadków Madonny czy Metaliki). Kupowano pełne albumy. Muzyka była istotna sama w sobie, nie jako tło do gry na konsolę, tapeta do reality show. Po 3 - PMPG to najgorsze ręce w jakie mogła trafić Machina, chociaż i profesjonalni wydawcy łamią sobie zęby na reaktywacjach niegdyś istotnych magazynów (vide Przekrój/Edipresse).
Bruce2012-05-09 11:42
00
To dobrze.....czulam niesmak, ze taki cham i burak jak Lisiecki macza swoje lapy w tak kultowym pismie jak Machina, oczywiscie ta z lat 90tych...
BasiaZ.2012-05-09 15:07
00
szkoda...zabrakło jej promocji...tyle! A i Metz nie jest tez guru kultury..."M" z lat 90 to bylo mistrzostwo swiata, nie tylko na polska skale. Z drugiej strony, po co magazyn muzyczny, skoro w Polsce dobrej muzyki jak na lekarstwo (nie mysle o festiwalach czy niektorych koncertach, ale glownym nurcie)...np. wedlug Wojewodzkiego jakis Bednarek to dobra muzyka? Absurd...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Machina.pl bez redakcji. Piotr Metz odchodzi
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (10)
WASZE KOMENTARZE
Orion, dzięki za istotny wkład w dyskusję, do której zaprosił Thinker.
Ja też kupowałem Machinę w latach 90-tych, wtedy każde wydanie to było wydarzenie. Świat jednak zmienił się na tyle, że obawiam się iz nie ma już miejsca na dobry, opiniotwórczy miesięcznik muzyczny w Polsce. Po 1 - prasa nie ma szans w konkurencji z internetem jeżeli chodzi o szybkość, interaktywność oraz dostęp do wszelkiego rodzaju treści, o których de facto traktuje. W przypadku muzyki to jest szczególna słabość. Po 2 - Muzyka jako taka przeżywa od lat gigantyczny kryzys i stąd jako zjawisko nie jest już tak nośna, tak ważka, jak w latach 90-tych dla ówczesnego pokolenia młodych. Wtedy co miesiąc pojawiała się płyta przełomowa, zwiastująca nowy trend, nowe brzmienie. Istnieli poza tym giganci, z którymi liczył się cały muzyczny świat (istnieją nadal jako swego rodzaju żałosny teatr cieni, - patrz koncert dziadków Madonny czy Metaliki). Kupowano pełne albumy. Muzyka była istotna sama w sobie, nie jako tło do gry na konsolę, tapeta do reality show. Po 3 - PMPG to najgorsze ręce w jakie mogła trafić Machina, chociaż i profesjonalni wydawcy łamią sobie zęby na reaktywacjach niegdyś istotnych magazynów (vide Przekrój/Edipresse).
To dobrze.....czulam niesmak, ze taki cham i burak jak Lisiecki macza swoje lapy w tak kultowym pismie jak Machina, oczywiscie ta z lat 90tych...
szkoda...zabrakło jej promocji...tyle! A i Metz nie jest tez guru kultury..."M" z lat 90 to bylo mistrzostwo swiata, nie tylko na polska skale. Z drugiej strony, po co magazyn muzyczny, skoro w Polsce dobrej muzyki jak na lekarstwo (nie mysle o festiwalach czy niektorych koncertach, ale glownym nurcie)...np. wedlug Wojewodzkiego jakis Bednarek to dobra muzyka? Absurd...
do zo na CHARLATANS!