No tak, a jakżeby inaczej fomat tym razem francuski, ale w grze jest Rochstar. Cienienkiemu pomyliły sie stacyjnki, bo on zapomnial ,ze jest dyrektoem TVP czyli tzw. telewizji publicznej, a nie w Walterowni-miszczakowni. Jak nie tańce to różance, jakby powiedziala moja ciotka z Tłuszcza. Telewizje dla kucharek robicie, taka jest prawda. na Woronicza. Bo taka kierownictwo reprezentuje mentalnośći - od góry do dołu. Tfuuu ! ! ! !

Kto wpadł na ten"genialny" pomysł? Pasuje to do Grassa jak świni siodło! czy naprawdę wymiotło juz tam wszystkich z odrobiną zdrowego rozsądku? Niby kto to ma oglądać? Żenada na całego - w tej jedynce - co pomysł to gorszy...

Według opisu rodziny będą przygotowywać swoje ulubione potrawy z tym, że z produktów przygotowanych przez producentów. Mam pytanie jak można ugotować swoją ulubioną potrawę z narzuconych składników? Tych samych dla obu rodzin? Jeśli coś zostanie narzucone - dodane to już nie będzie ulubiona potrawa - specjał, z którego słynie dana rodzina. Chcecie poznać co jedzą i w czym są dobrzy to pozwólcie na to, by to przygotowali bez wtrącania się. Inaczej nie widzę sensu tego programu. No chyba, że ma to być program o wtrącaniu się w życie sąsiada wtedy wszystko gra.... Ale jeśli ma to być zgodne z tytułem, to ktoś tu się nieźle pogubił, albo w opisie, albo w formule formatu.