Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Łukasz B. oskarżony o zabójstwo Krzysztofa Leskiego. Zeznał, że zmusił go diabeł
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (5)
WASZE KOMENTARZE
Wszystko przez Policję, Krzysztof złożył powiadomienie o popełnieniu przestępstwa (raczej zasadne). Ostro, werbalnie, zareagował na bezczynność policjantów. W efekcie wylądował na przymusowej obserwacji wiadomo gdzie i tam poznał swojego zabójcę. W sprawie wadliwości procedur wysyłania ludzi do wariatkowa miał interweniować u RPO, nie wiem czy zdążył. R.I.P.
"..Jedna z przyjaciółek ofiary powiedziała śledczym, że Krzysztof Leski „nie bał się zapraszać do siebie ludzi z ulicy”, bo był bardzo ufny. Otwartości na ludzi miały go nauczyć zagraniczne podróże, gdzie często korzystał z tzw. couchsurfingu, czyli zakwaterowania u obcych osób w ich mieszkaniu. Z relacji jego przyjaciół wynika, że dziennikarz żył tak od zawsze. ..."
Czyli jednak szatan. Mamy dowód, kto stoi za tęczowymi miłośnikami miłości.