Komitet partii rządzących TVP-OLITRUK przesłał Kancelarii Prezydenta RP wnioski ws. odznaczeń. Kogo odznaczyć, a kogo nie, w ogóle nie, jeszcze nie, i jeszcze długo długo nie. Wnioski zostały przyjęte z zadowoleniem. Akademię ku czci anteny na dachu Prudentialu prowadził tow. Kraśko. Obrady były owocne. Towarzysze rozeszli się zadowoleni i postanowili nie iść na referendum w sprawie jednego prezydenta jednego miasta, którego losem i zawodową, a zwłaszcza finansową, przyszłością żyje cały kraj. Osobno, w TVN, to, że nie idzie ogłosił, powołujący się na XIX-wieczny meldunek w stolicy, minister spraw wewnętrznych, tow. B. Sienkiewicz, jakby prywatne kierunki jego niedzielnych spacerów kogokolwiek interesowały (podlegająca ministrowi Policja i tak przekroczyła już granice rozśmieszalności tzw. straży tzw. miejskiej, i powinna jak najprędzej zostać czymś odznaczona). Podobnie było z zawodową przyszłością byłego premiera Marcinkiewicza. Wszystkie ręce na pokład. Po wielu tygodniach krwawych walk ulicznych, znaleziono jakąś drobną prezesurę dla Marcinkiewicza. Znajdzie się i dla H.G-W. Tym mają żyć Polacy. Nową fuchą dla przegranego partyjniaka. ODWOŁANEGO, podobno, W DRODZE POLITYCZNEJ AWANTURY. Co to za polityka? Nie wie nikt. I dlatego nikogo nie można odznaczyć. Na razie.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Loska, Wojtczak, Torbicka, Mokrosińska i Szaranowicz odznaczeni przez Prezydenta RP
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
Komitet partii rządzących TVP-OLITRUK przesłał Kancelarii Prezydenta RP wnioski ws. odznaczeń. Kogo odznaczyć, a kogo nie, w ogóle nie, jeszcze nie, i jeszcze długo długo nie. Wnioski zostały przyjęte z zadowoleniem. Akademię ku czci anteny na dachu Prudentialu prowadził tow. Kraśko. Obrady były owocne. Towarzysze rozeszli się zadowoleni i postanowili nie iść na referendum w sprawie jednego prezydenta jednego miasta, którego losem i zawodową, a zwłaszcza finansową, przyszłością żyje cały kraj. Osobno, w TVN, to, że nie idzie ogłosił, powołujący się na XIX-wieczny meldunek w stolicy, minister spraw wewnętrznych, tow. B. Sienkiewicz, jakby prywatne kierunki jego niedzielnych spacerów kogokolwiek interesowały (podlegająca ministrowi Policja i tak przekroczyła już granice rozśmieszalności tzw. straży tzw. miejskiej, i powinna jak najprędzej zostać czymś odznaczona). Podobnie było z zawodową przyszłością byłego premiera Marcinkiewicza. Wszystkie ręce na pokład. Po wielu tygodniach krwawych walk ulicznych, znaleziono jakąś drobną prezesurę dla Marcinkiewicza. Znajdzie się i dla H.G-W. Tym mają żyć Polacy. Nową fuchą dla przegranego partyjniaka. ODWOŁANEGO, podobno, W DRODZE POLITYCZNEJ AWANTURY. Co to za polityka? Nie wie nikt. I dlatego nikogo nie można odznaczyć. Na razie.
kpina jakaś!
PRL doceniony - z każdej strony!