Dobrze ze juz nie ma ustawianych, tylko kontrolowane. Średnio ale zawsze!

co za żenada ze strony tak dużej korpy; wiedza o agencjach i kogo zaprosić do zadania to podstawowy job marketingu, a nie przerzucanie kosztów swojej niekompetencji na partnerów i to w dużej skali; poziom tych odpowiedzi ze strony Unilevera brutalnie demaskuje poziom drenażu intelektualnego jaki tam nastąpił po stronie marketingu

oczywiście, januszowe praktyki są jak najbardziej legalne, etapów może być 10, a na samym końcu zostaną zdesperowani; natomiast niektórym po prostu nie wypada, bo oprócz przepisów są też standardy branżowe i ich tak rażące naruszanie nie świadczy dobrze o poziomie merytorycznym i etycznym marketera