Pałys i Kamysz w piątek z uśmiechem bili brawo, a w sobotę "wyrazili krytyczną opinię" :)
X2019-05-05 13:15
00
Pan Leszek Jadżewski wszedł z mocnym przytupem do polskiej polityki tym przemówieniem. Przemówienie i przekaz może się podobać prawdziwie lewicowym i liberalnym środowiskom. A Pis przy okazji otrzymał prezent na końcówkę kampanii dla swojego konserwatywnego elektoratu i swojej definicji "lewaków" dla swojego elektoratu. A jak dla mnie przemówienie ok, co do miejsca przemówienia zgadam się z ministrem Gowinem.
marcin2019-05-05 16:36
00
Zachowanie pana Jeżdżewskiego, niezależnie od treści samego wystąpienia, jest po prostu skandaliczne. On nie tylko uważa, że nic się nie stało. On nadal obraża i w niewybrednych słowach atakuje tych, którzy się z nim nie zgadzają. Jak na człowieka, który jest redaktorem pisma mającego "wolność" w nazwie, to dość niecodzienna sytuacja.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Minister nauki, rektor UW i szef PSL krytykują antykościelne przemówienie szefa „Liberté!”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (28)
WASZE KOMENTARZE
Pałys i Kamysz w piątek z uśmiechem bili brawo, a w sobotę "wyrazili krytyczną opinię" :)
Pan Leszek Jadżewski wszedł z mocnym przytupem do polskiej polityki tym przemówieniem. Przemówienie i przekaz może się podobać prawdziwie lewicowym i liberalnym środowiskom. A Pis przy okazji otrzymał prezent na końcówkę kampanii dla swojego konserwatywnego elektoratu i swojej definicji "lewaków" dla swojego elektoratu. A jak dla mnie przemówienie ok, co do miejsca przemówienia zgadam się z ministrem Gowinem.
Zachowanie pana Jeżdżewskiego, niezależnie od treści samego wystąpienia, jest po prostu skandaliczne. On nie tylko uważa, że nic się nie stało. On nadal obraża i w niewybrednych słowach atakuje tych, którzy się z nim nie zgadzają. Jak na człowieka, który jest redaktorem pisma mającego "wolność" w nazwie, to dość niecodzienna sytuacja.