Reklama2018-11-15
25

Wpisanie na czarną listę druzgocące dla reputacji Idea Banku. Ujawniając podsłuchaną rozmowę, Czarnecki poszedł na całość (opinie)

KOMENTARZE (25)

WASZE KOMENTARZE

Czarnecki ujawnia nielegalne zachowania szefa KNF.
KNF wpisuje na czarną listę jedną z firm Czarneckiego.

To wygląda bardzo źle, dla KNF.


Czarnecki ujawnia nagrania po pół roku bo usłyszał, że Idea zostanie wpisana na listę ostrzeżeń.
Prezes KNF to debil faktycznie.
Ale wszelakie banki Czarneckiego to jest banda złodziei. Wciskanie ludziom kredytów w szczególności CHF, do kredytów wciskanie funduszy które "same spłacą kredyt" bo przecież rosną do nieba. Mam gdzie w domu ich rysunki jak to wszystko się samo spłaci. A na koniec bandycki spread na walutach. Niestety jak ktoś był mniej obeznany to mógł się dać namówić. Zgarnięcie tej bandy za 1 zł co całkiem dobry pomysł.


Kredyty frankowskie to wszyscy wciskali. Fundusze podobnie. Nie mam konta w żadnym banku Czarneckiego, ale mi fundusze bardzo wciskał Citibank, i dawny BZ WBK, a teraz Santander.

a2018-11-15 15:29
00

Czarnecki ujawnia nielegalne zachowania szefa KNF.
KNF wpisuje na czarną listę jedną z firm Czarneckiego.

To wygląda bardzo źle, dla KNF.


Czarnecki ujawnia nagrania po pół roku bo usłyszał, że Idea zostanie wpisana na listę ostrzeżeń.
Prezes KNF to debil faktycznie.
Ale wszelakie banki Czarneckiego to jest banda złodziei. Wciskanie ludziom kredytów w szczególności CHF, do kredytów wciskanie funduszy które "same spłacą kredyt" bo przecież rosną do nieba. Mam gdzie w domu ich rysunki jak to wszystko się samo spłaci. A na koniec bandycki spread na walutach. Niestety jak ktoś był mniej obeznany to mógł się dać namówić. Zgarnięcie tej bandy za 1 zł co całkiem dobry pomysł.


Kredyty frankowskie to wszyscy wciskali. Fundusze podobnie. Nie mam konta w żadnym banku Czarneckiego, ale mi fundusze bardzo wciskał Citibank, i dawny BZ WBK, a teraz Santander.


Jest różnica pomiędzy sprzedażą a wciskaniem. Ludzie przychodzili po 100 tys. a sprzedawca proponuje 200 tys. i za 100 tys. sprzedaje dziwne fundusze. Takie praktyki do była tam codzienność. Reszta branży się od nich uczyła ale nie wszyscy szli tą drogą. I nikt nie miał takiego spreadu na walutach.

jjm2018-11-15 16:22
00

Znacznie ciekawszy jest wątek co robił ktoś w Singapurze w przeddzień wizyty tam Putina - przypadek? Nie sądzę, to powoli zaczyna się układać w jakąś całość.

gość2018-11-16 19:14
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas