i gdyby nie nowa ustawa autorska to kantowanie twórców przez orędowników cyfrowych trwałby w najlepsze do końca świata i jeden dziń dłużej. Bibliotka zakładowa jt tak samo komercyjna jak przedsiębiorstwo, która ją prowadzi drogie lebiegi z legimi. Wraz nich jeszcze wydanictwa prześwietlą jeszcze inne platformy.

ile milionów przez te wszystkie lata stracili wydawcy i autorzy? wirtualna polka już pieniążki szykuje w imię praworządności na odszkodowania?

CHWILA...ta opłata jest za dostęp czy my je kupujemy na własność?! I są nasze na zawsze w formie cyfrowej nawet bez aplikacji ? Możemy je zbyt/odsprzedać ?! Jeśli nie to żart. I to marny.