Cyfryzacja oznacza utratę praw do własnej kopii ? To czemu ceny filmów online, gier i książek odpowiadają tym na płytach jeśli np. nie możemy ich odsprzedać ? Powinny być dwa razy tańsze. Gra kosztuje 250zł ? To cyfrowa 125zł. Film cyfrowy kosztuje 80zł ? Powinien 40zł skoro nie można go odsprzedać.

Co ma licencja np. dla bibliotek do pojedynczego konsumenta, dlaczego ma dopłacać ? Żeby nagle usługi podrożały ? Licencje dla bibliotek powinny być tylko dla nich i pilnowane czyli niewykorzystywane np. przez firmy. Tylko co to ma do podwyżek i całej afery ? Legimi zyskiwała na tym ? To ich problem i powinna za to odpowiedzieć. Jednak nadal to nie naprawia cyfrowych problemów z prawem własności, której ludzie zostali pozbawieni. A przedstawiciele rynku chcą zysków.
Taka Agora i inni lobbują za jednolitą ceną książek bo...niby chodzi o malutkie księgarnie, a chodzi o większe zyski dla takich molochów.

Zostały fajne małe wydawnictwa, dla których w sumie wykupiłam abonament, więc narazie nie rezygnuję z Legimi. Na pewno nie zamierzam kupować ani książek papierowych, ani cyfrowych z innych księgarń, ani też nie kupię dostępu za 15 zł w Legimi do wycofanych książek. A jeśli się sytuacja pogorszy będę częściej korzystać z biblioteki publicznej.