Nie interesuje mnie kto z kim i jaki zawarł układ, ale mogę spokojnie iść na mecz z dzieckiem i wiem ,że wrócę w jednym kawałku. Na meczach jest wspaniała atmosfera, zero pijanych ludzi i jakichkolwiek aktów przemocy. Amen

Brawo Gazeta, nie dajcie się zastraszyć mafii. Przenikanie się struktur klubu ze strukturami gangu usprawiedliwiane brakiem możliwości zapewnienia porządku w inny sposób to bardzo krótkowzroczna strategia sankcjonująca przestępczość. Mam nadzieję, że GW będzie nadal śledzić i ujawniać przykłady patologii. Z tych samych powodów kibicuję ITI w ich walce z kibolami Legii Warszawa. Miejsce gangsterów jest w pierdlu.

Nie wiem na czym ta "bohaterska odporność "wybiorczej" miałaby polegać. że istnieją a czytelników ubywa??