Może wirtualnemedia spytają dyrekcję o powód odsunięcia pana Romana od prowadzenia koncertów? Jesteśmy tego ciekawi. Może tutaj doczekamy się odpowiedzi? Bo gdzie indziej dyrekcja zwyczajnie nas olewa

Aż ciśnie się na usta cytat z pewnego hitu: "Zawodowi macherzy od losu. Specjaliści od śpiewu i mas", chyba zapominają o tym, że takie nieprzemyślane ruchy w rozgłośni publicznej , to strzelanie sobie w stopę. Ponieważ Jedynka nadal uzyskuje wpływy z abonamentu, to o słuchaczy powinna dbać. Takie ruchy w rozgłośniach komercyjnych są zrozumiałe, ale w radiu publicznym? Przecież wiadomo, że dwie osoby prowadzące koncert, to nie jedna! Dynamika wydarzenia, wymaga dwóch osób na scenie! Nie rozumiem takich nietrafionych pomysłów.

Kurcze, ja wybierałam się na koncert ze względu na żarty prowadzących. Nawet sylwestra prowadzi się w 5 osób więc tak duży koncerty także powinien być prowadzony przez min. 2 osoby, którzy są uwielbiani przez publiczność. W jedną osobę to można sobie otwarcie galerii poprowadzić a nie LzR. Nie ma P.Romana na scenie - nie ma mnie, a po wspólne foto zgłoszę się od rana do studia plenerowego. Dziękuję