A za co pan Roman Czejarek na wygnanie ze sceny zostal skazany?
Pracuje efektywnie, sluchacze i odwiedzajacy koncerty go lubia.
Z calym szacunkiem do urokow wszelkich pana Bogdana - on sam chyba tez bedzie sie tez nieswojo czull na scenie.
No chyba, ze to on nie lubi pana Romana i sobie u kierownictwa zalatwil cala scene dla siebie ;)

Dziwie sie, ze Stacja jest taka obojetna na prosby i apele sluchaczy, czyli tych, dzieki ktorym ludzie z gory caly czas piastuja swoje cieple posadki. Prosimy, aby Pan Roman Czejarek mogl w tym roku stanac na deskach sceny koncertowej LzR. Te koncerty bez niego, to jak Gwiazdka bez choinki

I jeszcze mi przyszlo do glowy - moze pan Roman nie chce juz prowadzic koncertow, tylko nic o tym nie mowi i delektuje sie wpisami na jego temat ...;) - nie to byl zart oczywiscie :)

Ale jezeli nie bedzie malenkiego wyjasnienia zaistnialej sytuacji, to bedziemy snuc teorie spiskowe.
To moze jednak jest jakies sensowne wytlumaczenie dla tej decyzji???
Ktos odpowie???