Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Kurkiewicz i Piątek żegnają się z „Przekrojem”. „Polityczna decyzja, brak wsparcia Presspubliki”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (30)
WASZE KOMENTARZE
W tej formie, to z "Przekrojem" wkrótce pożegnają się czytelnicy, i nie pomoże nowa naczelna. Mało tego, po przeanalizowaniu profilu psychologicznego Pani Zuzanny, uważam, że będzie on grabarzem tego kiedyś wartościowego pisma.
Ja tylko chciałbym, żeby wróciła ostatnia strona z wierszami Kerna i Filutkiem. Naczelny mnie nie interesuje.
Tłumaczenia pana Kurkiewicza są na żenującym poziomie. Oczywiście on nie jest winien, ale wydawca i czytelnicy. Chyba na początku dostał określony budżet, przedstawił jakiś plan rozwoju wydawcy, który został zaakceptowany lub nie. Kilka osób naczelnymi zostać nie chciało prawdopodobnie właśnie ze względu na brak możliwości rozwoju, których wydawca nie zapewniał. No chyba, że wszystko rozwijało się od tygodnia do tygodnia, bez planu itp. I nie ma to nic wspólnego z lewactwem lub prawactwem. W Przekroju nie było nic ciekawego do czytania, bo nikt za 1000 zł dobrego tekstu nie przygotuje. W Polityce lub Newsweeku są jeszcze dziennikarze dostający za swoją pracę godziwe wynagrodzenie, dlatego ludzie te pisma kupują.