Co to za pomysł, żeby przerywać emisję programu na koniec roku, by za chwilę znowu ją wznowić już jako nowy sezon? Dawniej czegoś takiego nie było. Na wakacje jest to samo. Potem mamy takie kwiatki, że przez rok emituje się dwa lub trzy sezony programu lub serialu. Jakiś absurd.
telewidz2016-12-01 06:30
00
Coraz częściej dochodzę do wniosku, że badania oglądalności to zwykła manipulacja. W cudowny sposób Wojewódzkiemu przed końcem serii podskoczyła oglądalność? Przez cały sezon przecież spadała. Mam uwierzyć, że niekoniecznie popularni i dowcipni goście - zapraszani do ostatnich odcinków - stoją za tym niespodziewanym sukcesem? Sprawa jest prosta. Zrobił się szum medialny w związku z rzekomym zdjęciem Wojewódzkiego z anteny, bo oglądalność słaba, bla bla bla. Następnie oglądalność podskoczyła i Eureka! Znów jest na topie. Głupi reklamodawcy nabiorą się na te bzdety i zapłacą więcej za lokowanie produktu. Program dawno stracił świeżość - podobnie jak prowadzący. Młodość zresztą też.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Kuba Wojewódzki” zyskał widzów i wygrał z konkurencją. Będzie kolejna edycja
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (9)
WASZE KOMENTARZE
Lepsze były białe kanapy :)
Co to za pomysł, żeby przerywać emisję programu na koniec roku, by za chwilę znowu ją wznowić już jako nowy sezon? Dawniej czegoś takiego nie było. Na wakacje jest to samo. Potem mamy takie kwiatki, że przez rok emituje się dwa lub trzy sezony programu lub serialu. Jakiś absurd.
Coraz częściej dochodzę do wniosku, że badania oglądalności to zwykła manipulacja. W cudowny sposób Wojewódzkiemu przed końcem serii podskoczyła oglądalność? Przez cały sezon przecież spadała. Mam uwierzyć, że niekoniecznie popularni i dowcipni goście - zapraszani do ostatnich odcinków - stoją za tym niespodziewanym sukcesem? Sprawa jest prosta. Zrobił się szum medialny w związku z rzekomym zdjęciem Wojewódzkiego z anteny, bo oglądalność słaba, bla bla bla. Następnie oglądalność podskoczyła i Eureka! Znów jest na topie. Głupi reklamodawcy nabiorą się na te bzdety i zapłacą więcej za lokowanie produktu. Program dawno stracił świeżość - podobnie jak prowadzący. Młodość zresztą też.