Kilka cytatów: A.Romaszewska @ARomasze: "Uwaga hejterzy i "superpatrioci" : chciałabym powiedzieć,ze jestem przeciwna uchwale "wołyńskiej" w proponowanym przez posłów PiS brzmieniu".
Dr Wojciech Muszyński, historyka z IPN: „Bułak-Bałachowicz był kresowcem, zagończykiem, obywatelem Rzeczypospolitej i polskim oficerem – a nie aktywistą kanapowego ruchu nacjonalistycznego. To kompletna aberracja, ale nikt na to nie zareagował i nie wyciąga wobec Biełsatu [i pani Romaszewskiej Guzy] konsekwencji.” - po emisji przez TV Biełsat filmu dokumentalnego „Sierioża” w reżyserii białoruskiego reżysera Jerzego Kaliny, wyemitowanego w styczniu 2016 roku w TV Biełsat, gdzie polskich żołnierzy wyklętych nazwano "ludobójcami".
A finansowana z pieniędzy polskich podatników telewizja Biełsat produkuje film pokazujący wydarzenia z 1946 roku. Czyni to wyłącznie z białoruskiej perspektywy i w takiej uproszczonej narracji? Ja przez bohatera tego filmu, pana Sergiusza Niczypuruka, zostałem określony jako wróg polityczny, więc moją opinię na temat filmu odłóżmy na bok. Ale mamy opinie osób bezstronnych, które jasno określają ten film. Został on wyprodukowany za nasze pieniądze, a służy propagandzie na użytek wąskiej grupy politycznej. Szkoda, że dyrektor TV Biełsat pani Agnieszka Romaszewska dostosowała ją do takich potrzeb. Realizuje założenia tej grupy, a szkoda, bo za te pieniądze można było zrobić film o polskości tego regionu i jego bogatych tradycjach. Mamy niestety problem, by przebić się z polskim dziedzictwem na obszarze Puszczy Białowieskiej.
A finansowana z pieniędzy polskich podatników telewizja Biełsat produkuje film pokazujący wydarzenia z 1946 roku. Czyni to wyłącznie z białoruskiej perspektywy i w takiej uproszczonej narracji? Ja przez bohatera tego filmu, pana Sergiusza Niczypuruka, zostałem określony jako wróg polityczny, więc moją opinię na temat filmu odłóżmy na bok. Ale mamy opinie osób bezstronnych, które jasno określają ten film. Został on wyprodukowany za nasze pieniądze, a służy propagandzie na użytek wąskiej grupy politycznej. Szkoda, że dyrektor TV Biełsat pani Agnieszka Romaszewska dostosowała ją do takich potrzeb. Realizuje założenia tej grupy, a szkoda, bo za te pieniądze można było zrobić film o polskości tego regionu i jego bogatych tradycjach. Mamy niestety problem, by przebić się z polskim dziedzictwem na obszarze Puszczy Białowieskiej.
Bogusław Łabędzki, prezes Stowarzyszenia Historycznego im. Danuty Siedzikówny „Inki” [o pani Romaszewskiej i wspomnianym dokumencie]: "Ja przez bohatera tego filmu, pana Sergiusza Niczypuruka, zostałem określony jako wróg polityczny, więc moją opinię na temat filmu odłóżmy na bok. Ale mamy opinie osób bezstronnych, które jasno określają ten film. Został on wyprodukowany za nasze pieniądze, a służy propagandzie na użytek wąskiej grupy politycznej. Szkoda, że dyrektor TV Biełsat pani Agnieszka Romaszewska dostosowała ją do takich potrzeb. Realizuje założenia tej grupy, a szkoda, bo za te pieniądze można było zrobić film o polskości tego regionu i jego bogatych tradycjach. Mamy niestety problem, by przebić się z polskim dziedzictwem na obszarze Puszczy Białowieskiej".
Marcin Hałaś, publicysta: „Dzieckiem” Romaszewskiej jest Biełsat TV – prawdziwe kuriozum. Oto kanał finansowany przez państwo polskie nie jest bynajmniej dedykowany Polakom na Białorusi, lecz białoruskiej opozycji. Nadaje nie po polsku, lecz po białorusku. Jego misją nie jest podtrzymywanie polskości na tzw. Kresach, lecz obalenie prezydenta Łukaszenki.
Radiofan2016-10-06 13:24
00
Paznokcie obgryzione z nerwów do krwi :D Jacek czy znajoma mamusi...Jacek czy znajoma mamusi...no Jarek...daj żyć...rzuć kotem w zwycięzcę :D :D :D
rozbawiony piSSem2016-10-06 13:41
00
Romaszewska to fajna i mądra kobieta, ale na prezesa się nie nadaje. To ten sam poziom niekompetencji co Julek Braun, czyli i tak rządziłby stary układ.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Kto zostanie prezesem TVP? Rada Mediów Narodowych zajmie się odwołaniami w konkursie
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (15)
WASZE KOMENTARZE
Kilka cytatów: A.Romaszewska @ARomasze: "Uwaga hejterzy i "superpatrioci" : chciałabym powiedzieć,ze jestem przeciwna uchwale "wołyńskiej" w proponowanym przez posłów PiS brzmieniu".
Dr Wojciech Muszyński, historyka z IPN: „Bułak-Bałachowicz był kresowcem, zagończykiem, obywatelem Rzeczypospolitej i polskim oficerem – a nie aktywistą kanapowego ruchu nacjonalistycznego. To kompletna aberracja, ale nikt na to nie zareagował i nie wyciąga wobec Biełsatu [i pani Romaszewskiej Guzy] konsekwencji.” - po emisji przez TV Biełsat filmu dokumentalnego „Sierioża” w reżyserii białoruskiego reżysera Jerzego Kaliny, wyemitowanego w styczniu 2016 roku w TV Biełsat, gdzie polskich żołnierzy wyklętych nazwano "ludobójcami".
A finansowana z pieniędzy polskich podatników telewizja Biełsat produkuje film pokazujący wydarzenia z 1946 roku. Czyni to wyłącznie z białoruskiej perspektywy i w takiej uproszczonej narracji?
Ja przez bohatera tego filmu, pana Sergiusza Niczypuruka, zostałem określony jako wróg polityczny, więc moją opinię na temat filmu odłóżmy na bok. Ale mamy opinie osób bezstronnych, które jasno określają ten film. Został on wyprodukowany za nasze pieniądze, a służy propagandzie na użytek wąskiej grupy politycznej. Szkoda, że dyrektor TV Biełsat pani Agnieszka Romaszewska dostosowała ją do takich potrzeb. Realizuje założenia tej grupy, a szkoda, bo za te pieniądze można było zrobić film o polskości tego regionu i jego bogatych tradycjach. Mamy niestety problem, by przebić się z polskim dziedzictwem na obszarze Puszczy Białowieskiej.
A finansowana z pieniędzy polskich podatników telewizja Biełsat produkuje film pokazujący wydarzenia z 1946 roku. Czyni to wyłącznie z białoruskiej perspektywy i w takiej uproszczonej narracji?
Ja przez bohatera tego filmu, pana Sergiusza Niczypuruka, zostałem określony jako wróg polityczny, więc moją opinię na temat filmu odłóżmy na bok. Ale mamy opinie osób bezstronnych, które jasno określają ten film. Został on wyprodukowany za nasze pieniądze, a służy propagandzie na użytek wąskiej grupy politycznej. Szkoda, że dyrektor TV Biełsat pani Agnieszka Romaszewska dostosowała ją do takich potrzeb. Realizuje założenia tej grupy, a szkoda, bo za te pieniądze można było zrobić film o polskości tego regionu i jego bogatych tradycjach. Mamy niestety problem, by przebić się z polskim dziedzictwem na obszarze Puszczy Białowieskiej.
Bogusław Łabędzki, prezes Stowarzyszenia Historycznego im. Danuty Siedzikówny „Inki” [o pani Romaszewskiej i wspomnianym dokumencie]: "Ja przez bohatera tego filmu, pana Sergiusza Niczypuruka, zostałem określony jako wróg polityczny, więc moją opinię na temat filmu odłóżmy na bok. Ale mamy opinie osób bezstronnych, które jasno określają ten film. Został on wyprodukowany za nasze pieniądze, a służy propagandzie na użytek wąskiej grupy politycznej. Szkoda, że dyrektor TV Biełsat pani Agnieszka Romaszewska dostosowała ją do takich potrzeb. Realizuje założenia tej grupy, a szkoda, bo za te pieniądze można było zrobić film o polskości tego regionu i jego bogatych tradycjach. Mamy niestety problem, by przebić się z polskim dziedzictwem na obszarze Puszczy Białowieskiej".
Marcin Hałaś, publicysta: „Dzieckiem” Romaszewskiej jest Biełsat TV – prawdziwe kuriozum. Oto kanał finansowany przez państwo polskie nie jest bynajmniej dedykowany Polakom na Białorusi, lecz białoruskiej opozycji. Nadaje nie po polsku, lecz po białorusku. Jego misją nie jest podtrzymywanie polskości na tzw. Kresach, lecz obalenie prezydenta Łukaszenki.
Paznokcie obgryzione z nerwów do krwi :D Jacek czy znajoma mamusi...Jacek czy znajoma mamusi...no Jarek...daj żyć...rzuć kotem w zwycięzcę :D :D :D
Romaszewska to fajna i mądra kobieta, ale na prezesa się nie nadaje. To ten sam poziom niekompetencji co Julek Braun, czyli i tak rządziłby stary układ.