Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Włochy, Szwecja i Bułgaria z największymi szansami na zwycięstwo w Eurowizji, Polska daleko w tyle
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (4)
WASZE KOMENTARZE
Cóż, występ Kasi Moś reżyseruje Konrad Smuga, który robił "Rolnik szuka żony" czy "Idola", ale nie ma pojęcia o reżyserii występów muzycznych na dużej scenie. Nie potrafi napisać ruchu scenicznego, sam przyznał, że "Kasia świetnie śpiewa i nie trzeba jej jakoś specjalnie opakowywać, żeby było efektownie" - czyli nie ma pojęcia, że współcześnie wygrywa się Eurowizję nie tylko piosenką, ale kostiumem, choreografią, wizualizacją.
Podsumowując, mamy: piosenkę napisaną przez człowieka bez studiów z kompozycji i bez jakichkolwiek osiągnięć kompozytorskich, wykształconą wokalistkę, sukienkę zaprojektowaną przez "mamę Kasi Moś i jej krawcową", wizualizacje robione przez jakichś studenciaków i reżyserię zrobioną przez kompletnego dyletanta w tej materii, który przyznaje, że "Kasia ładnie śpiewa, wiec nie trzeba nic specjalnego robić".
No, tylko sobie gratulować.
Serio? Toć ta włoska piosenka to obciach jak ich mało.
Generalnie to jest standard reprezentatorski na eurowizję... Jak reprezentant nic sam nie wywalczy to mamy dokładnie jak teraz - bidę z nędzą.