To dlatego, że jako jeden z nielicznych w przestrzeni medialnej mówi co naprawdę myśli i używa do tego logiki a nie tego co mu podpowiadają media. Choćby i prawoskrętne....

Bo jest łatwiej przebić się stekowi bzdur skomasowanym do 1.5 minuty a najlepiej 30 sekund na tiktoka niż skupić uwagę nad szerszym rozpoznaniem problemu - prosty przykład pandemia i kwestionowanie opinii lekarzy i naukowców, którzy aby uzyskać taki tytuł musieli przebić się przez masę publikacji i lat nauki aby świadczyć swoją wiedzą i doświadczeniem. Łatwiej "konsumować" opinie w formie instant poparte tysiącami lajków, bo jak czegoś ktoś nie rozumie ma tendencję do spłycania problemu i zamiast szukać u źródła, szuka prostych nieskomplikowanych rozwiązań w tym tzw.teorii wielkiego spisku. Tak było, jest i będzie - wystarczy spojrzeć na historię, wpływ na ten kraj pierwszego hamulcowego jakim jest kościół katolicki i wyborcy konfederacji

Lekarze podczas pandemii skompromitowali się po całości.
Eksperci wojenni co chwilę się kompromitują.
Tyle w kwestii ich wiarygodności.