"Lekko licząc", to od 2013 roku ubyło około 64% wpływów z reklam redaktorze a nie 40%. Zarząd doskonale widzi, że wściekłe redaktory z Wyborczej psują biznes i chcą się ich powoli pozbyć, żeby "walczyli o demokrację" gdzie indziej za pieniądze kogoś innego :)))

Bawi mnie to, ze ludzie głos krytyki uważają za głos wykupiony. Każdy głos, który jest inny od tego jedynego jest wykupiony, opłacony, bo nie, ludziom nie wolno myśleć inaczej. I właśnie dlatego zwija się ich władza razem z mediami. Nie widza, ze jest coś dalej i inaczej jednak. Jaskinia Platona.

Gdyby tylko Adam pozdrowił brata.....