"To nie było spowodowane przyczynami psychiatrycznymi, to był człowiek bardzo serio myślący - opisał duchowny."
No proszę. Nie widział pacjenta, nawet z nim nie rozmawiał, a słuszną diagnozę postawił. I w dodatku jaką logiczną: człowiek od ośmiu lat leczył się na depresję i jak tylko na chwilę wyzdrowiał (zdaniem Bonieckiego), to od razu się podpalił.
Pankracy2017-11-10 00:09
00
Skoro to był człowiek myślący, to niech Boniecki bierze z niego przykład czym prędzej.
Ty szmato bezrozumna.
lepiejka2017-11-10 08:12
00
Skoro to był człowiek myślący, to niech Boniecki bierze z niego przykład czym prędzej.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Ks. Adam Boniecki upomniany po słowach o samospaleniu. „To źródło kolejnych rozdarć i moralnych niepewności wśród wiernych”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (15)
WASZE KOMENTARZE
"To nie było spowodowane przyczynami psychiatrycznymi, to był człowiek bardzo serio myślący - opisał duchowny."
No proszę. Nie widział pacjenta, nawet z nim nie rozmawiał, a słuszną diagnozę postawił.
I w dodatku jaką logiczną: człowiek od ośmiu lat leczył się na depresję i jak tylko na chwilę wyzdrowiał (zdaniem Bonieckiego), to od razu się podpalił.
Ty szmato bezrozumna.
Ty szmato bezrozumna.