Pisior na pisiorze...

Nie chodzi nawet o to, że pani Turek nie miała kompletnie żadnych kompetencji do sprawowania funkcji dyrektora, nie miała wiedzy - żadnej - ani o radiu, ani o świecie, nie była dziennikarzem. PiS przyzwyczaiło nas do tego, że ich kadry są słabe, miałkie, obsadzane po znajomości. I tak było z panią Turek, która wcześniej układała grafiki w PR. Z tego byśmy się pośmiali albo milczeli w zażenowaniu. Chodzi o to, że pani Turek wyniszczała zespół, odbierała ludziom to, na co pracowali przez lata, mobbowała i manipulowała. W swojej bucie i chęci posiadania władzy otoczyła się maleńką grupką osób biegających za nią, miałkich, bez własnego zdania.
Pani Joanno, te pieniądze, to nadęcie całe, te Pani znajomości - gdziekolwiek Pani dalej pójdzie - ani wiedzy, ani klasy, ani szacunku ze strony innych ludzi Pani dodadzą.

Joanno, odpuść to klepanie komentarzy tutaj, siadaj na miotłę i fruń w stronę zachodzącego słońca. powodzenia w następnej przygodzie, w której będziesz kolejnym słupem.