reklama-dramat.

Ten aktor zdecydowanie i skutecznie odstrasza od zakupu towaru.

Tragedia - Kowalewski jest tak niesmacznie otyły, że aż się odechciewa wszystkiego. Tak jak by mówił "kupcie ten majonez, a bedziecie wyglądać tak jak ja". Przypomina mi się jak Kuroń reklamował wędliny z Sokołowa ze swoją otyłością monstrualną i wypowiadał słowa: "wiem, że dobrze jem", a póżniej przyszły święta i sobie tak dobrze zjadł, że aż się przekręcił i zawinął kopyta z tego świata...

beznadziejna, nic nie wnosi i nic nie wynika z niej. porażka