Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Krzysztof Czabański o sytuacji w radiowej Trójce: Protestuje tylko nieduża część słuchaczy
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (69)
WASZE KOMENTARZE
Trójkowicze nie chcą pisowców bo nie pasują mentalnie do poszukiwań muzycznych i kulturalnych jaka zawsze była w Trójce bez nachalnej propagandy pisowskiej którą teraz wprowadza się. Słuchajcie sobie Radia Maryja albo WNET.
Trojki slucham głównie na spacerach nad j. Ontario. To wspaniale uczucie sluchac PR, będąc oddalonym od niego 7 tys. km. I wszystko by było OK, gdyby nie pewne zgrzyty. Czasami dostaję wręcz furii, kiedy jakaś pinda redaktorska wymądrza się na tematy polityczne, czy wbija szpile w obecny rząd. Jeszcze gdyby miała racje, miała podstawy do krytyki, ale ich nie ma i ględzi głupoty, albo manipuluje. Takich pseudo redaktorów i ich rozmówców ciągle jest wielu na antenie Trojki. A najpodlejszy wśród tej bandy degeneratów jest Wojtek Mann, którego wywaliłbym już dawno na zbity pysk. Mam sentyment do Trójki, jej dyrektorów uczyłem w latach 90-tych wchodzić z radiem do internetu. Tak, było to w Toronto, ale kto o tym dzisiaj pamięta?
Tak, protestuje garstka przed budynkiem, ale proszę obserwować pomiary słuchalności.
Za parę lat Trójka "dogoni" Czwórkę i skończy się kolejna antena.
Już teraz żal słuchać przeglądów prasy, "Zapraszamy..." schodzi na psy, a muzyka jest nie wiadomo do czego.