Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Pół miliona widzów „Korony królów” w internecie, serial zapewnia 20 proc. ruchu w serwisie VoD TVP
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (29)
WASZE KOMENTARZE
W "Klanie" jak odwalą coś żenującego to hula to po necie i jest wyśmiewane kilka dni, tutaj jest/będzie tak samo. Nie rozumiem tej podniety TVP, że im ktoś serial ogląda. Ja wiem, że przez swoją kadencję pan Kurski nie potrafił "stworzyć" żadnego oglądanego dzieła, ale teraz też nie przesadzajcie z tą "ogromną" widownią. Powszechna opinia, że coś jest dnem, nie znaczy od razu, że miliardy będą oglądały by się utwierdzić, że coś jest faktycznie złe. "Trudne sprawy" to też dno, raz na jakiś czas zdarzy się obejrzeć - tutaj będzie tak samo. Nic więcej...
Samo zainteresowanie historią to już mega plus.
Ostatnie akcje tweeterowe to zbieranie firanek na stroje kobiece i dywanów we wzorki tureckie do dekoracji komnat oraz akcja "co poprawić" (czyt. Co można jeszcze zepsuć, by było śmieszniej). Propozycje typu tipsów dla Aldony - na paznokcie u nóg. Po scenie łóżkowej z nogą.
I tu się rodzi pytanie: Czy to dobrze, że coś jest sławne z bycia niesławnym?
****
ps. Odnośnie rzeki świadomości, która przelała się w jednym z postów. To się podobno nazywa "logorea" i można się z tej przypadłości wyleczyć.