Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Konsultacje o badaniach oglądalności oceniane jako dalsza presja TVP na Nielsena. TNS, Millward Brown i ARC nie wezmą udziału
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (34)
WASZE KOMENTARZE
Kurskiemu stołek sie pali pod d...czabański juz mowil ze zaraz zrobi audyt ogladalnosci za kurskiego.
Podstawa merytoryczna jest taka, że ja i większość moich znajomych 80% programów oglądamy z nagrań, a Nielsen tego nie bada!
Nielsen to monopolista na rynku badań telemetrycznych w Polsce. Dla mnie monopol zawsze kojarzył się z PRL.
Chciałbym poznać wyniki oglądalności stacji telewizyjnych przeprowadzone przez niezależną od partii politycznych firmę zajmującą się telemetrią.
Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. W tym szaleństwie jest metoda.
Nielsen coraz bardziej sie pogrąża mętnymi tłumaczeniami broniąc się przed transparentnością badań.
Jak są prowadzone takie badania i kto je firmuje ?
Koncern Nielsen nie słynie wcale z rzetelności. Już wiele razy był przyłapywany na świecie na błędach lub wręcz manipulacjach wynikami oglądalności. CNBC (kanał ekonomiczny należący do NBC) w styczniu br. jako pierwsza sieć telewizyjna zdecydowała się na zrezygnowanie z usług Nielsena.
W przeszłości z tą firmą spierał się koncern NBC. Nawet sam „New York Times” skrytykował system ratingów opracowany przez Nielsen, uznając, że podawano tam nieprawidłowe i niedokładne dane dotyczące sieci telewizyjnych co najmniej przez 7 miesięcy. Nielsen przyznał się do tego błędu i obiecał poprawę.
W USA, podobnie jak w Polsce, Nielsen nie liczy każdego widza, ale buduje grupę reprezentacyjną i przelicza oglądalność na podstawie procentowego udziału oglądalności. Nie uwzględnia np. ludzi oglądających programy informacyjne przez internet, a przecież jest to gałąź, którą Telewizja Polska ma rozwiniętą jak mało kto.
Jeśli W TVP nie rządzi jedynie słuszna opcja liberalno-lewicowa więc TVP musi mieć niskie wyniki oglądalności. Jak nie jak tak.