Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Konkurenci o zmianach we „Wprost”: zaskoczenie, ryzyko
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (26)
WASZE KOMENTARZE
nareszcie ktos pogonil lisa z tej gadzinowki,jaka stworzyl z ciekawie prowadzonego tygodnika.
Nigdy nie czułem się bardziej zażenowany jako
obywatel tego, niestety, kraju. Płemieł odwzdzięcza
się swojemu wazeliniarzowi, komentuje niezależną
dezyzję kadrową prywatnej firmy, robi jakieś infantylne
aluzje (maskotka, tekst "kogoś tu brakuje") - to po
prostu piaskownica. Głupotą było mianowanie go na to stanowisko, to
polityczny lizus i karierowicz, który całą karierę zrobił
nie na profesjonalnym dziennikarstwie, tylko na
klepaniu frazesów i banałów. To on importował wzory
śmieciowego dziennikarstwa z USA, które teraz
rozpanoszyło się od tvn, przez polsat po publiczną tv. Pobieranie wielkiej kasy z kilku źródeł i jednoczesne
budowanie konkurencyjnej platformy newsowej w
necie to szczyt bezczelności i pełne poczucie
bezkarności. Wreszcie trafił się ktoś z jajami i skasował
pozera.
Pewnie jak wtedy gdy wyciepali go z tvn poskarży się w sądzie i oczywiście wygra, bo jakaś jola rutowicz w
todze nie będzie przecież mogła skrzywdzic celebryty.
A na prezesa reżimowej tv nadaje się znakomicie.
Byłby lepszy i skuteczniejszy niż wszyscy poprzednicy razem wzięci, na czele z Kwiatkowskim W
końcu to Lizowi ten niewątpliwy spec od malowania
kominów w dużej części zawdzięcza drugą kadencję premierowania - niesławny "wywiad" z Kaczorem i wiele programów lisopodoBnych zrobiły z
Donka płemieła.
A te mainstreamowe dziennikarzyny jakby nigdy nic przechodzą do porządku dziennego nad skandalicznym zachowaniem premiera wg standardów demokratycznych i wolnościowych (pocieszeniem jedynie są internauci, którzy, mając do czynienia z wielością opinii i poglądów w jedynej wolnej przestrzeni jaka pozostała - internecie, zaczynają zauważać absurd sytuacji w POlsce) .
Boże w jakim kraju ja żyję - czy to już republika bananowa pełną gębą ???
Zenadą to jest wklejanie tego samego tekstu do różnych artykułów oraz nazywanie własnego kraju "republiką bananową". Ale cóż sekciarze od guru tak już mają ...