nie uważam, że serial był zły. nie jestem fanem, ale kilkanaście odcinków pewnie obejrzałam. oglądało się to miło. nie jest to serial, który zmienia historię świata, ale w odbiorze był naprawdę przyjemny. fajna czołówka, nienachalny podkład muzyczny, ładne zdjęcia, wielu nowych aktorów, a starsi dodawali poziomu. fabuła - jak to w obyczaju: trochę troski, trochę życia i dobrze wyważono dawka humoru. jeśli o mnie chodzi uważam, że TVP nie postępuje zbyt mądrze zdejmując tak szybko z anteny serial, który sami ogłosili zwycięzcą w konkursie. szkoda, że taki sam los spotkał też drugiego lauretata tego konkursu - serial Paradoks.
ale cóż... to jet opinia normalnego oglądacza, który jest poza politycznymi układami.
pozytyw2013-04-25 10:51
00
WPN jest świetnym serialem. NIe rozumiem czemu został zdjęty??? Jak mógł mieć wysokie wyniki oglądalności, gdy w między czasie nadawano Wydarzenia i Fakty????? Ludzie tam w TVP - PRZED PODEJMOWANIEM TAKICH GŁUPICH DECYZJI TRZEBA TROCHĘ MÓZGIEM RUSZYĆ!!!!!!!!!
maruda2013-04-25 12:06
00
Plebanię usunięto ponoć dlatego, że oglądał ją nie ten "target", czyli ta część widowni, która jest słabo podatna na reklamy.. I co? Target nie przyszedł, a w każdym razie nie w takiej ilości, jak to sobie TVP zakładała.
Trudno mi sobie natomiast wyobrazić, że Plebania mogła zniknąć z powodu grania roli babci Józi przez panią Katarzynę Łaniewską. Daleki jestem od utożsamiania się z jej poglądami politycznymi, ale swoją rolę odgrywała bardzo dobrze i profesjonalnie, a jej poglądy nie przeszkadzały mi w oglądaniu. Zresztą dobry aktor pozostawia swoje poglądy w garderobie, a na scenie czy przed kamerą staje się postacią. Popieranie braci Kaczyńskich przez Olgierda Łukaszewicza czy Jerzego Zelnika wcale nie zmienia mojej oceny ich dorobku artystycznego i w dalszym ciągu z przyjemnością będę oglądał Faraona czy Seksmisję.
A jak już chce się koniecznie usunąć jakiegoś aktora z serialu, to postać graną przez niego uśmierca się albo wysyła do kuzynki na drugiej półkuli. Po co zarzynać od razu cały serial?
Na koniec dodam tylko, że w Wielkiej Brytanii serial "Coronation Street" jest nadawany cały czas już od roku 1960 i ma się dobrze.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Koniec „Wszystko przed nami”. Serial przegrał z konkurencją
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (32)
WASZE KOMENTARZE
nie uważam, że serial był zły. nie jestem fanem, ale kilkanaście odcinków pewnie obejrzałam. oglądało się to miło. nie jest to serial, który zmienia historię świata, ale w odbiorze był naprawdę przyjemny. fajna czołówka, nienachalny podkład muzyczny, ładne zdjęcia, wielu nowych aktorów, a starsi dodawali poziomu. fabuła - jak to w obyczaju: trochę troski, trochę życia i dobrze wyważono dawka humoru.
jeśli o mnie chodzi uważam, że TVP nie postępuje zbyt mądrze zdejmując tak szybko z anteny serial, który sami ogłosili zwycięzcą w konkursie.
szkoda, że taki sam los spotkał też drugiego lauretata tego konkursu - serial Paradoks.
ale cóż... to jet opinia normalnego oglądacza, który jest poza politycznymi układami.
WPN jest świetnym serialem. NIe rozumiem czemu został zdjęty??? Jak mógł mieć wysokie wyniki oglądalności, gdy w między czasie nadawano Wydarzenia i Fakty????? Ludzie tam w TVP - PRZED PODEJMOWANIEM TAKICH GŁUPICH DECYZJI TRZEBA TROCHĘ MÓZGIEM RUSZYĆ!!!!!!!!!
Plebanię usunięto ponoć dlatego, że oglądał ją nie ten "target", czyli ta część widowni, która jest słabo podatna na reklamy.. I co? Target nie przyszedł, a w każdym razie nie w takiej ilości, jak to sobie TVP zakładała.
Trudno mi sobie natomiast wyobrazić, że Plebania mogła zniknąć z powodu grania roli babci Józi przez panią Katarzynę Łaniewską. Daleki jestem od utożsamiania się z jej poglądami politycznymi, ale swoją rolę odgrywała bardzo dobrze i profesjonalnie, a jej poglądy nie przeszkadzały mi w oglądaniu. Zresztą dobry aktor pozostawia swoje poglądy w garderobie, a na scenie czy przed kamerą staje się postacią. Popieranie braci Kaczyńskich przez Olgierda Łukaszewicza czy Jerzego Zelnika wcale nie zmienia mojej oceny ich dorobku artystycznego i w dalszym ciągu z przyjemnością będę oglądał Faraona czy Seksmisję.
A jak już chce się koniecznie usunąć jakiegoś aktora z serialu, to postać graną przez niego uśmierca się albo wysyła do kuzynki na drugiej półkuli. Po co zarzynać od razu cały serial?
Na koniec dodam tylko, że w Wielkiej Brytanii serial "Coronation Street" jest nadawany cały czas już od roku 1960 i ma się dobrze.