Pan Strzyczkowski układał się z PiS w 2020 roku mydląc oczy protestującym dziennikarzom. Przehandlował wtedy Trójkę w zamian za spokój przed wyborami prezydenckimi. Jego dyrektorowanie będzie oznaczało pozostawienie Trójki nadal w rękach PiS.

Chciałbym, żeby powróciła wieczorna audycja "To był dzień" w formule z lat 90-tych. I do tego cotygodniowa audycja kabaretowa z premierowym materiałem. Dlaczego w latach 90-tych się dało, a teraz nie?

Czwórka jest dla młodszych słuchaczy i powinna zostać. Czabański dwukrotnie zniszczył to radio. Słuchałem ostatnio w necie, teraz to radio jest cieniem samego siebie.